Chicken's Farm
America's Army - ver 3.0.8 => Ogólne => Wątek zaczęty przez: [NoL]Mirosz-Tse w 16 Listopada, 2011, 22:37:00 pm
-
Jak wiadomo CFC na AA3 jeszcze nie umarło i bierze udział w lidze TWL 4v4.
Po krótce omówię 7 meczy, które zdążyliśmy rozegrać do tej pory w naszym nowym squadzie:
1. CFC - Wester[PL]atte --> na skutek niedopatrzenia przeciwnicy nie mogli wystawić pełnego squadu, dzięki czemu wygraliśmy walkowerem. Jednakże zagraliśmy rewanżowy sparing, w którym pokazaliśmy, że w nowym squadzie dalej jesteśmy dobzi w zabijaniu pokonując ich :D
Pniemy się w górę, kolejną ekipą na naszej drodze był NoIT:
2. CFC - No "I" In Team --> wylosowaliśmy najbardziej camperską mape jaką można wylosować: AA3-Bridge-Classic --> żadna drużyna nie mogła przebić się przez obronę przeciwnika: raz naszemu wspaniałemu zawodnikowi: Mirosz'owi-Tse udało się ustrzelić 3 wrogów dez straty życia, lecz 4 wojownik nie dał mu szansy by dobiec do obiektu. Tak więc druga potyczka zakończyła się wynikiem 6-6. Pozostałaa decydująca dogrywka, tym razem na Bridge CO. Skupiliśmy się na obronie: co najmniej 7 razy NoITy próbowały nas pokonać z jednym cofniętym człowiekem. Za każdym razem powstrzymywaliśmy ich od tego. W końcu po ich nieudanych próbach my spróbowaliśmy szczęścia i od razu za pierwszym razem udało nam się doprowadzić teczkę do celu. Hooah! Wygrana w dogrywce 1-0!
3. CFC - CofB --> zagraliśmy z nimi na impact-VIP: i wygraliśmy gładko: 7-3
4. CFC- AA3 of Sweden ---> tutaj walczyliśmy na stronghold-AO i wygraliśmy 8-4
5. CFC-THC [TenjaHardCore] ---> mecz rozegrał się na pipeline- TAH: po 6 rundach wynik nie wyglądał zachęcająco, bo przegrywaliśmy 2-4. Każdy z nas zrozumiał, że nie będzie bezproblemowo wygrywali wszystkich meczy. Także wzięliśmy się za siebie i nie daliśmy szansy przeciwnikom na zdobycie kolejnej rundy. Mecz zakończył się z wynikiem: 8-4.
6. CFC-LSTS --> czas na wyzwania, atakujemy czołówkę z listy TWL-a: wylosowana mapa Alley-fog-CO: LSTSy nie dały nam szansy zagrania meczu. Wygraliśmy walkowerem.
7.CFC- PCM --> mapa: Shantytown-CO: niezbyt uwielbiana przez nas mapa jednakże dzielnie stawiliśmy czoła nowemu clanowi, który pnie się po szczeblach naszej ligi: zakończyliśmy tą mapę remisem: 5-5-2* [*- remisy] . Moglibyśmy to wygrać bez dogrywki, ale szczęście nam nie dopisywało i mimo przewagi w niektórych rundach niestety je przegrywaliśmy. Dogryweczka odbyła się na Pipelina-TAH: 2 min przed końcem mieliśmy 2 obj, a wrogowie 1, w drużynach zostało po jednym zawodniku. Wróg zneutralizował nasz jeden obiekt, wtedy nasz ostatni żołnierz ruszył z odsieczą. W połowie drogi natchoniony przeczuciem, że przeciwnik przyczai się na niego z myślą, że tu przybiegnie w jak największym pośpiechu, przestał biec wychodząc zza rogu. Jak na ironię tam właśnie przyczaił się wróg. Jednak pomimo znakomitej intuicji i rozpoczęciu ostrzału jako pierwszy jakimś cudem przeciwnik nie padł tylko posłał kulę śmierci wprost w głowę naszego zawodnika. Tym oto sposobem przegraliśmy pierwszy z siedmiu rozegranych meczy.
Niedługo, bo już we wtorek znowu powalczymy z THC na pipeline-TAH. Życzćie nam powodzenia! HOOAH!
-
GRATULACJE dla Was
Choć mam jedną no może dwie uwagi
Zmieńcie sobie w opisie drużyny pozycję Description:
"Hi ^^
We are the Chickens Farm Community.
All friends, all playing for fun.
HOOAH!
popeq"
Jakby nie było ten Team założył znany wszystkim gracz popeq i skład ten występował w całkowicie innej konfiguracji.
Ale jak możecie to pamiętać jak większość z Was jest na to za młoda :10: (prócz Irrhas'a i Blind.Chicken)
Już nie mogę się doczekać pojedynku [Hornets] vs. CFC Squad CFC
-
To hołd dla Popqa jest, żeby nie było, że został zapomniany bo tak naprawdę to go wysiudano ze Squadu a jego następca dostał to stanowisko nie wiedzieć na jakich zasadach.
Poza tym motto jest jak najbardziej aktualne a CFC istnieje nadal w tej samej konfiguracji (ludzie to nie konfiguracja). Nie należy mylić CFC z czasów założenia TWL z czasami późniejszymi (mrocznymi) gdzie zamiast zgodności z mottem ważne było tylko, żeby wygrać - nieważne za jaką cenę. Ja na szczęście mogę to napisać bo jeszcze dobrze pamiętam okoliczności powstania Squadu i jakie temu towarzyszyły obawy (co zresztą zostało potwierdzone).
Odnośnie spotkania, jak do niego dojdzie to podarujemy Wam walkowera właśnie ze względu na w/w zasady.
I nie jest to zaproszenie do kłótni / dyskusji (aczkolwiek tego się właśnie spodziewałem) tylko wyjaśnienie dla tych młodszych, że początki były dobre ale wszystko poszło w złą stronę.
P.S. I uprzedzam, żeby nie przeciągać struny.
-
Gratki panowie :)
-
Gratz :zsnipe: :02:
-
Utożsamiam się z wyrażoną opinią kurczaka na temat opisu w TWLu. Co do reszty posta kurczaka to moim zdaniem nie jest to potrzebne. Nie warto rozdrapywać starych ran [ nawet jeśli się nie ma takiego zamiaru], żyjmy dalej i traktujmy innych tak, jak byśmy chieli żeby inni Nas traktowali. Można powiedzieć: "łatwo powiedzieć, nie jesteś w CFC od początku". Nie jestem i dla mnie jest to faktycznie tym łatwiej, ale ja wyznaję taką filozofię i polecam serdecznie innym. xD Ludzie uczą się na błędach, niech wyciągają z nich wnioski i nie powtarzją tego samemgo w przyszłości xD
-
little update:
[PCM] The Peacemakers Loss 11/14/2011 AA3-Shantytown-CO: 5 - 5
AA3-Pipeline-TAH (OT): 1 - 0
mecz był bardzo wyrównany, zadecydowała dogrywka.
TenjaHardCore Win 11/22/2011 AA3-Pipeline-TAH: 7 - 4
Ponowne starcie z THC na pipeline i kolejne zwycięstwo.
GOREN Squad Loss 11/29/2011 AA3-Pipeline-VIP: 3 - 9
Mecz był trochę dzwiny, Mirosz stracił połączenie na 3 rundy przez co z 2-3 zrobiło się 2-6, kolejną już pełnym składem też przegraliśmy i ostatecznie cały mecz. Pipeline Vip to napewno nie "nasza" mapa.
No Plan Clan Loss 12/6/2011 AA3-Bridge-Classic: 7 - 5
Zdecydowanie zabrakło nam szczęscia, mecz wyrównany jak to na bridge'u
GOREN Squad Loss 12/20/2011 AA3-Alley-VIP: 8 - 4
Mimo wysokiego wyniku sądzę, że była to bardzo wyrównana konfrontacja :).
[PCM] The Peacemakers Loss 12/29/2011 AA3-Impact-VIP: 8 - 4
local strategic terror squad Loss 1/11/2011 AA3-Bridge-Classic: 7 - 2
bardzo dziwny mecz, odczuliśmy wrażenie jakby LSTS widziało przez mgłę. W dwóch rundach 3 naszych zostało złebszotowanych w ciągu 2 sekund przez przeciwnika strzelającego z AR z dystansu 100 metrów ( my przed środkową wieżą, a on pod kolejną).
No Plan Clan Loss 1/18/2012 AA3-Alley-TAH: 6 - 5
mało brakowało, a byśmy wygrali.
GOREN Squad Win 1/24/2012 AA3-Impact-AO: 6 - 6
AA3-Stronghold-AO(OT): 1 - 0
W końcu przełamanie po 6 porażkach i wygrana z GNS'ami po dogrywce.
Obecna pozycja w TWL : 4
Kolejny mecz:
Deffending vs. THC 31.01.2011
at : Pipeline VIP OT: Bridge CO
-
nie rozpisywałeś się zanadto, jak ja to robiłem, ale git :D
-
Gratulacje Panowie, 4 miejsce brzmi naprawdę wspaniale :)
-
nie rozpisywałeś się zanadto, jak ja to robiłem, ale git :D
to sie wysil panie captain :)