0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.
Środek Zimnej Wojny. USA, obawiając się ataku ZSRR, szkolą szpiegów, by zdobyli informacje. Kurs kończy najlepszy z najlepszych wśród najlepszych. Dzień odprawy.- Listen! - mówi dowódca - Twoja mission jest top secret i very fuckin' important. Twoim celem jest dotrzeć do Moscow i zdobyć top secret information na temat planowanej invasion! Potem nasz łącznik we Vladivostok załatwi Ci powrót do USA. Zrozumiałeś?- Yes, sir! Znaczy... Da, tawarisz kamandir!Zrzucają agenta na totalnym zadupiu. Po kilku godzinach znajduje wioskę - kilka chałupek na krzyż. Myśli sobie:- OK. Teoria teorią time for practise.Dostrzega babulkę na ławeczce, podchodzi doń:- Zdrastwujcie, babciu.- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.- Szto?- Zdrastwujcie, amerikanski szpiegu.- Szto? Ja nie amerikanski szpieg, ja ruski!- Niet, wi nie ruski, wi amerikanski szpieg.- Ja nie ruski? Nu pagadi!Odśpiewuje babulce hymn ZSRR, Katiuszę, Kalinkę, Pust wsiegda budziet sonce.- I szto? Ja nie ruski?- Niet, wi amerikanski szpieg.- To patrzcie teraz!Odtańcowuje jej kazaczoka i to tak jakby nic nie robił od dziecka, tylko nakurwiał kazaczoki.-I szto? Ja nie ruski?- Niet, wi amerikanski szpieg.Facet myśli sobie:- Damn it. Jak ona? Yeah, w sumie mówić, śpiewać i tańczyć każdy się nauczy. Ale tego nie da rady...Tu wyciąga zza pazuchy pół litra. Otwiera i obala flaszkę w rekordowym tempie.- I szto? Ja nie ruski?- Niet, wi amerikanski szpieg.- Ale, kak wi? Gawarim kak ruski...- Da.- Śpiewam kak ruski...- Da.- Tańczę kak ruski...- Da.- Nawet piję kak ruski!- Da.- To kak wi poznali, ze ja amerikanski szpieg?- Widzisz, u nas w Sajuzie czornych niet.
Tylko, żebyś nie pomyślał, że wiem to ze swoich osobistych doświadczeń!